sobota, 20 stycznia 2018

Konińskie wieże ciśnień

Nasza wyprawa do Konina miała cel ekspozycyjno-eksploracyjny. Po montażu wystawy i wernisażu przyszedł czas na przygodę w plenerze. W sobotę, dzień po otwarciu wystawy AQUAPRESJA 04 w CKiS Wieża Ciśnień w Koninie wybraliśmy się na poszukiwanie kolejnych wież. Możemy teraz z całą pewnością stwierdzić, że Miasto Konin ma w swoim posiadaniu co najmniej trzy przepiękne wieże, a każda reprezentuje inne walory architektoniczne.

Relacja z wernisażu- wkrótce.
.

fot. Alicja Wieczorek


 Zacznijmy od początku, od celu naszej podróży do Konina - neoklasycystycznej, otynkowanej na biało wieży kolejowej w której mieści się filia lokalnego Centrum Kultury i Sztuki. Wieża wyznacza też centrum Nowego Konina. Wokół niej zawsze jest tłok, gdyż sąsiaduje z węzłem komunikacyjnym. Jak dotąd nie widzieliśmy wieży w innej niż szaro-burej zimowej oprawie - to nasza druga wizyta w Koninie podczas której pada śnieg - jednak mimo braku światła na fotografiach widać jak bardzo elegancki i urokliwy jest ten budynek. 

Wiele uwagi poświęciliśmy wieży podczas naszej pierwszej wizyty w Koninie-https://aquapresja.blogspot.com/search/label/Konin




fot. Alicja Wieczorek
fot. Alicja Wieczorek






fot. Alicja Wieczorek





























fot. Alicja Wieczorek










fot. Alicja Wieczorek



fot. Alicja Wieczorek

























   
fot. Alicja Wieczorek

Przez okno galerii mieszczącej się na najwyższym piętrze wieży wytropiliśmy kolejną kolejowo-wodociągową budowlę. Wybraliśmy się tam w sobotę po śniadaniu. Trasa okazała się ciekawa - brodziliśmy w topniejącym śniegu wśród stert pokładów kolejowych odkrywając nietknięte ludzką stopą zaśnieżone szlaki wijące się wśród zaniedbanych industrialnych budowli. Budynek pozostawiony w surowym stanie, nieznacznie tknięty zębem czasu odpycha swą monumentalnością i kusi niedostępnym wnętrzem, które najpewniej kryje niesamowite walory akustyczno-wizualne. Zrobiliśmy serię zdjęć i poszliśmy dalej do Starego Konina. Tam, na bulwarze miała podobno znajdować się fabryka z piękną neogotycką wieżą ciśnień górującą ponad niską przemysłową zabudową...





fot. Alicja Wieczorek




fot. Alicja Wieczorek




fot. Alicja Wieczorek




fot. Alicja Wieczorek


fot. Alicja Wieczorek



fot. Alicja Wieczorek























































fot. Alicja Wieczorek
fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek


fot. Alicja Wieczorek



.
.
..

      
                    fot. Alicja Wieczorek                            
 Fabrykę Reymonda znaleźliśmy przedostając się na drugi brzeg Warty. To naprawdę cudowny i warty zobaczenia zabytek. W prawdzie nie udało nam się wejść do środka, ale widzieliśmy wieżę, a to najważniejsze. Rozmawiając po wernisażu z mieszkańcami Konina okazało się, że nie wiedzą o zakładowej wieży ciśnień fabryki Reymonda. Nie zdziwiło nas to, gdyż obiekt nie ma charakterystycznego kształtu z rysującym się zbiornikiem na wodę.

Choć sława dwóch konińskich wież jest niewielka, wieża przy ul. Kolejowej 2 w Koninie, gdzie mieści się CKiS, znana jest doskonale lokalnej społeczności oraz środowisku artystycznemu w całej Polsce. Swoją popularność zawdzięcza interesującej, świetnie zorganizowanej placówce artystycznej i wyśmienitej lokalizacji.


fot. Alicja Wieczorek
fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek
fot. Alicja Wieczorek

fot. Alicja Wieczorek